Jak samodzielnie zorganizować wyjazd?
Chcecie w czasie urlopu zobaczyć dużo więcej niż hotelowy basen na wycieczce all inclusive, ale nie lubicie dostosowywać się do grupy na wycieczkach objazdowych? Kuszą was atrakcyjne oferty linii lotniczych, ale obawiacie się, że zaplanowanie wszystkiego może was przerosnąć? Jeśli jesteście pewni, że wyjazd na własną rękę to najlepsze rozwiązanie, pokażę wam, jak się za to zabrać krok po kroku i nie zwariować.
Wyznaczcie cel
Łowcy okazji mogą ominąć ten punkt, ale o tym później;). Większość z nas ma jakieś wymarzone destynacje do odwiedzenia, a nawet całą listę miejsc do zobaczenia, jak Wielki Mur Chiński czy Fontanna di Trevi. Może chcecie spędzić romantyczny weekend w Weronie, objechać Gruzję dookoła, czy po prostu odpocząć na Riwierze Tureckiej. A może w tym roku budżet pozwala wam jedynie na wyjazd pod namiot nad jezioro.
Określcie budżet
Nie chodzi o to, żeby wyliczyć sobie wszystkie urlopowe wydatki i sztywno się ich trzymać. Wręcz przeciwnie, mam na myśli korzystanie z lokalnych atrakcji bez wyrzutów sumienia, a przede wszystkim bez przykrych niespodzianek. Przed wyjazdem sprawdźcie koniecznie ceny lotów i noclegów, ale też jak drogie jest jedzenie i ile wydacie na bilety do muzeów i pamiątki. Suma wszystkich kosztów może być zaskakująca. Nierzadko pozytywnie, bo nadal jest bardzo wiele miejsc, które można zwiedzić niewielkim kosztem. Wybierzcie kierunek, na który stać was bez większych wyrzeczeń.
Zarezerwujcie termin
Niewielu z nas może sobie pozwolić na wzięcie urlopu z dnia na dzień, a te dłuższe niż 2-3 dni musimy zaplanować z odpowiednim wyprzedzeniem, biorąc pod uwagę nie tylko plan pracy, ale też grafik kolegów. Warto więc odpowiednio wcześnie zorientować się, o jakiej porze roku wybrany przez nas kierunek jest najatrakcyjniejszy. Sprawdźcie przede wszystkim prognozę pogody, bo nawet wyjątkowo tanie bilety lotnicze nie zrekompensują wam tygodnia spacerów w ulewnym deszczu, a intensywne zwiedzanie przy bardzo wysokiej temperaturze może się okazać niewykonalne. Pamiętajcie też, że w czasie obchodów karnawału w Wenecji czy Dnia Królowej w Amsterdamie ceny noclegów znacząco rosną, dlatego upewnijcie się, że w czasie waszego wyjazdu nie odbywają się w mieście większe imprezy. No chyba że chcecie zobaczyć je na żywo.
WAŻNE: Sprawdźcie dokumenty! Łatwo przegapić termin ważności, szczególnie paszportu, z którego teraz korzystamy coraz rzadziej. Dobrze wiedzieć to wcześniej, żeby mieć czas na wyrobie nowego.
Wybierzcie środek transportu i kupcie bilety
Łatwo zmienić plany, jeśli nie ponieśliśmy jeszcze żadnych kosztów. Po kupieniu biletów nasz wyjazd zacznie nabierać realnych kształtów. Zanim jednak wydacie jakiekolwiek pieniądze, zastanówcie się, jaki środek transportu będzie najlepszy. W przypadku dalekich podróży będziecie musieli wybrać samolot, ale przy tych nieco bliższych dużo lepszym rozwiązaniem może się okazać pociąg. I nie chodzi jedynie o względy ekologiczne, ale również o czas i wygodę. Dworce kolejowe znajdują się w centrum miast, więc nie tracimy czasu na dojazdy. Wystarczy też być na miejscu kwadrans przed odjazdem, bo nikt nie będzie sprawdzał naszego bagażu. Gdy planujemy dużo zwiedzać, warto wziąć pod uwagę samochód. Da wam to też możliwość zobaczenia ciekawych miejsc po drodze do waszego celu i można spakować więcej rzeczy. I nawet jeśli bardzo lubicie prowadzić, warto by w razie potrzeby ktoś mógł was zmienić za kierownicą. Dobrym rozwiązaniem w przypadku kilkugodzinnych tras może okazać się autokar. Pod warunkiem, że noc w nim spędzona nie zepsuje nam humoru na cały wyjazd. Jeśli jednak, podobnie jak ja, zasypiacie w każdych warunkach, to za cenę piwa na rynku w Krakowie możecie dojechać z Warszawy do Wilna.
Wybierając samolot, pamiętajcie o kilku rzeczach:
- elastyczni płacą mniej – jeśli w rocznicę ślubu nie musicie akurat być w Paryżu, to sprawdźcie, gdzie są tanie loty w dogodnym dla was terminie lub kiedy możecie najtaniej polecieć do wymarzonego miejsca
- wyjściowa cena biletu w tanich liniach obejmuje jedynie bagaż podręczny, często bardzo
mały
- po doliczeniu bagażu może się okazać, że regularny przewoźnik jest niewiele droższy, a do tego oferuje posiłek w cenie biletu
- koszt transportu na lotnisko bywa droższy niż bilet na samolot
- nocne godziny przylotów/odlotów to nie zawsze dobry pomysł
- odprawie online jest bezpłatna
Zadbajcie o sobie
Wasze zdrowie jest najważniejsze. Sprawdźcie, czy powinniście się na coś zaszczepić przed wyjazdem i czy warto skorzystać jedynie z zalecanych szczepień. Weźcie też ze sobą leki, które mogą się przydać na miejscu.
Wykupcie ubezpieczenie! Często jest ono obligatoryjne w przypadku krajów wizowanych. Ale nawet jeśli nie ma takiego obowiązku, warto je wykupić. Czytając umowę, zwróćcie szczególną uwagę na wykluczenia. Zwłaszcza jeśli planujecie uprawiać sport, który uchodzi za ekstremalny. Dobierzcie wysokość ubezpieczenia do kosztów leczenia w danym kraju. Obyście nigdy nie musieli z niego korzystać, ale zawsze lepiej je mieć.
Zróbcie listę miejsc, które chcecie zobaczyć
Niezależnie od tego, czy planujemy weekendowy city break czy wycieczkę objazdową, dobrze jest po prostu wypisać sobie miejsca, które nas interesują i podzielić je na te, które musimy koniecznie zobaczyć i takie, do których ewentualnie możemy zajrzeć, jeśli starczy nam czasu. Pomoże nam to ocenić, co możemy zrobić i zdecydować wcześniej, z czego ewentualnie zrezygnować. Sprawdza się to szczególnie przy wyjazdach w większym gronie – można szybko porównać preferencje i na jedno popołudnie się rozdzielić, żeby każdy zobaczył, co go interesuje, a w przypadku wycieczki objazdowej pójść na kompromisy. Na tym etapie warto przejrzeć przewodniki (można je wypożyczyć z biblioteki), przeczytać artykuły na blogach oraz podejrzeć, jak wyglądają oferty wycieczek objazdowych z biur podróży do tego miejsca.
Wyznaczcie trasę
Przyjrzyjcie się dokładnie wszystkim pozycjom ze swojej listy. Przede wszystkim sprawdźcie godziny otwarcia, żeby nie okazało się, że na przykład aktywujecie kartę rabatową do muzeów w dniu, w którym najważniejsze z nich jest zamknięte. Potem zaznaczcie te pozycje na mapie. Pomocne może być stworzenie swojej mapy w Google Maps, którą będziecie mogli udostępnić współtowarzyszą podróży. Nie chodzi oczywiście o to, żeby z zegarkiem w ręku biegać od atrakcji do atrakcji, a raczej żeby nie przegapić nic, na czym nam zależy. Warto zostawić spory zapas czasowy, bo może będziecie chcieli dłużej poleżeć na plaży albo ucieknie wam autobus. Lepiej założyć spokojny plan minimum i zaznaczyć miejsca, które ewentualnie odwiedzicie, jeśli pozwolą czas i chęci.
Zarezerwujcie noclegi
Może trochę dziwi was, że noclegi są jednym z ostatnich punktów, ale choć wolę je zarezerwować wcześniej, żeby w czasie urlopu móc się relaksować i nie myśleć o tego typu rzeczach, to wybieram je dopiero wtedy, gdy mniej więcej wiem, co chcemy robić. Bo może po drodze na Mazury chcielibyśmy spędzić noc w Warszawie albo w trakcie pobytu na Cyprze co kilka dni zmieniać miejsce zakwaterowania, zamiast spędzić cały urlop w jednym mieście? Chodzi o to, żeby dostosować noclegi do nas, a nie na odwrót. Nie będę wam radzić jaki nocleg wybrać, bo dużo zależy od waszego budżetu, ale przede wszystkim od upodobań. Pamiętajcie tylko, że czasem lepiej zapłacić więcej za hotel w dogodniejszej lokalizacji niż tracić czas i pieniądze na dojazdy. Natomiast jeśli połączenie jest dobre, warto rozważyć obrzeża miasta, a nawet okoliczne miasteczka. Sprawdźcie też, czy recepcja będzie czynna w godzinach waszego przyjazdu, zapytajcie czy możecie zostawić bagaż, jeśli przyjeżdżacie przed rozpoczęciem doby hotelowej lub wyjeżdżacie po jej zakończeniu i, co najważniejsze, ustalcie wszystko dokładnie przed przyjazdem. Czasem coś, co dla nas jest oczywiste, może być problemem dla innych, szczególnie w innej kulturze.
Sprawdźcie, gdzie jeść
Ludzie dzielą się na tych, którzy przybierają na wadze w czasie świąt i tych, którzy tyją na urlopie. Bez wątpienia należę do tej drugiej grupy. Gdy moi towarzysze zamawiają jedno danie, przede mną ląduje zupa, drugie i oczywiście deser. Wychodzę z założenia, że jedziemy gdzieś nie tylko po to, by zobaczyć zabytki, podziwiać krajobrazy, ale też spróbować lokalnej kuchni. To ogromnie ważny element kultury danego kraju. Poznając jego smaki, możemy bardziej go poznać. Sprawdźcie wcześniej, z czego słynie dany region, co warto zamówić w restauracji, a co kupić na targu. Może jakieś lokalne produkty warto potem sprezentować przyjaciołom? Jeśli nie znacie języka, którym posługują się w danym kraju, zapiszcie sobie nazwy dań, których chcecie spróbować. Może się to okazać bardzo pomocne przy składaniu zamówienia. Zróbcie sobie listę miejsc polecanych w przewodnikach czy na blogach. Nie chodzi o to, żebyście odwiedzili je wszystkie, ale gdy głodni czyli zdenerwowali będziecie szukać fajnej restauracji, wasza lista może się przydać.
Spakujcie się
Za każdym razem obiecuję sobie, że na następny wjazd spakuję się wcześniej i zawsze robię to w ostatnim momencie, często chwilę przed wyjazdem na lotnisko. Zawsze jakoś się udaje. Może dlatego, że z czasem nabiera się wprawy i wiadomo, co może nam być potrzebne. Ale jeśli nie jesteście „żywym tornadem”, dla którego życie dopiero w biegu nabiera sensu, polecam zrobić to nieco wcześniej. Rzućcie jeszcze raz okiem na swoją wakacyjną trasę i na tej podstawie spakujcie rzeczy, które mogą ci się przydać. Weźcie te, które lubicie, żeby dobrze czuć się w nich na urlopie. Starajcie się nie przesadzić z ilością. Przyjaciel, który bardzo dużo podróżował, zawsze radził mi, żeby finalnie wziąć połowę mniej rzeczy i dwa razy więcej pieniędzy. Nie stresujcie się, jeśli czegoś zapomnicie. Jeśli macie ze sobą portfel i dokumenty – dacie sobie radę.
Poinformujcie najbliższych o swoich planach
Absolutnie nie chodzi mi o to, żebyście zamęczali wszystkich znajomych opowieściami o swoich planach urlopowych. Dobrze jednak, jeśli wasi bliscy będą wiedzieć, dokąd i kiedy się wybieracie. W dobie telefonów komórkowych i łatwego dostępu do Internetu może się to wydawać śmieszne, ale dla własnego bezpieczeństwa zostawcie komuś informacje o waszych planach. Moja mama często zaraz po rozmowie ze mną zapominała, jak nazywa się kraj, do którego lecę, dlatego na wszelki wypadek na lodówkę przyczepiałam kartkę z dokładnymi informacjami o lotach i noclegach, żeby w razie potrzeby mogła to sprawdzić. Po przejściu tych wszystkich kroków, nie pozostaje wam nic innego, jak po prostu cieszyć się z wyczekiwanego urlopu. Jeśli któryś z nich jest nie do końca jasny, chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Pewno dla wielu z was zorganizowanie nawet bardzo dalekiej podróży nie stanowi problemu i nie dowiedzieliście się niczego nowego, a nawet czegoś wam tu brakuje. Super, napiszcie o czym jeszcze warto pamiętać i pomóżcie mniej doświadczonym. A wszystkim wam życzę udanych wyjazdów.